W dzień, a była to sobota, w którym zawzięłam się, że upiekę smaczne, słodkie i bezglutenowe racuszki jabłkowe, nic mi nie wychodziło. Poszłam do sklepu, który okazał się zamknięty bez powodu, zalałam herbatę zimną wodą, przesoliłam poranną jajecznicę i przypaliłam milion racuszków jabłkowych. Konkluzją tego dnia było stwierdzenie, że na następny dzień wybieram się do sklepu, po porządną patelnię do smażenia 😉 Ale wracając do placuszków jabłkowych – te są pyszne – bez cukru, bez glutenu, smażone na małej ilości tłuszczu. Moja ochota na placuszki jabłkowe została zaspokojona w 100%. Spróbujcie!
Składniki (na 5 placuszków):
– 1 jabłko
– 2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
– 1 jajko
– opcjonalnie 1 łyżka wiórków kokosowych
– tłuszcz do smażenia
Jabłko zetrzeć na dużych oczkach tarki. Odcisnąć sok z utartych jabłek. Dodać jajko, mąkę i wiórki. Dokładnie wymieszać.
Smażyć na dobrze rozgrzanej patelni i niewielkiej ilości tłuszczu na złoty kolor.
Smacznego!
sklep zamknięty bez powodu 😀 Zapraszam do Hiszpanii 😀 siesta, fiesta, i inne dziwolągi. wiecznie wszystko zamknięte 😀