Ahhh co to były za ciasteczka! Tak nam posmakowały, że jednego dnia piekłam je dwa razy. Upiekłam prawie 10 blach ciastek, które do następnego dnia nie dotrwały. Pyszne, delikatne w smaku, idealnie słodkie z rozpływającym się w buzi jabłkiem (użyłam gruszkowych) i do tego pachnący cynamon. Ahh czego chcieć więcej?? Polecam z czystym sumieniem. Przepis ten, nawet „awansował” do wpisania go w mój zeszyt z przepisami, a uwierzcie mi, że do tego zeszytu nie trafiają byle jakie przepisy 😉
Składniki (na ok 100 ciastek „na jeden kęs”):
– 500g mąki pszennej
– 300g masła
– 3 żółtka
– 2 jajka + 1 jajko na wierzch
– 2 opakowanie drożdży instant (14g) lub 30g świeżych
– 150ml jogurtu naturalnego lub śmietany 18%
– 2 łyżki cukru pudru
– cukier kryształ
– mielony cynamon
– ok. 6-7 jabłek
Mąkę przesiać do miski i dodać pokrojone i zimne masło. Posiekać nożem. Dodać drożdże instant*, cukier puder, jogurt i jajka (z żółtkami). Dokładnie wyrobić do uzyskania elastycznego, lekko klejącego się ciasta (w razie konieczności podsypać mąką). Ciasto owinąć w folię spożywczą i spłaszczyć. Umieścić w zamrażalce na 30 minut (lub w lodówce na całą noc). Ciasto musi się schłodzić tak, aby można było je rozwałkować.
W międzyczasie obrać jabłka i pokroić je na ósemki i każdą ósemkę jeszcze na pół.
Po wyjęciu z lodówki odrywać kawałki ciasta, pozostałe umieścić w lodówce, i rozwałkować na grubość ok 3-4 mm (w razie konieczności podsypywać delikatnie mąką). Kieliszkiem od wina wycinać krążki.
Na środek każdego krążka umieścić jabłko, oprószyć cynamonem. Zlepiać środki (patrz zdjęcie).
Układać na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia, zlepieniem na dół w średnich odstępach (ciastka minimalnie urosną).
Każde ciasto posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać cukrem.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180C (termoobieg) przez 20-22 minuty.
Studzić na kratce.
Smacznego!
* jeśli używacie świeżych drożdży, wcześniej zasypać je cukrem pudrem i dokładnie utrzeć. Odstawić w ciepłe miejsce, aby ruszyły.
Fajne ciasteczka 🙂
Cudnie wyglądają, a muszą smakować świetnie! Idealne do filiżanki kawy czy herbaty :)Pozdrawiam :))
Oj smakują smakują 🙂 W ten weekend i na święta – powtórka z rozrywki :))
rewelacja, porywam do kawy:)
Uważaj, bo wciągają! :))