Ulubione mojego Męża. Połączenie dwóch smaków, które On uwielbia. Niestety te śledzie należy robić minimum 2 dni przed Świętami, ponieważ muszą się porządnie zamarynować w lodówce. Spróbujecie – może Wam zasmakują i zaserwujecie je swoim Gościom w noc sylwestrową?
Składniki:
– 8 filetów matiasów z zalewy solnej, wymoczone
– 2 małe cebule czerwone
– 2 łyżki kaparów
– czarne oliwki (wg. smaku – ja dodałam 15 szt)
– 8 łyżek koncentratu pomidorowego
– olej
– 1,5 łyżki miodu (wg. smaku)
– suszone oregano (ok. 1-2 łyżeczek)
– sól, pieprz
Cebulę pokroić w piórka, zeszklić na oleju. Dodać oregano, pieprz i sól. Przesmażyć. Dodać oliwki i kapary. Przesmażyć 1 minutę. Następnie dodać przecier pomidorowy i dokładnie wszystko przesmażyć, aż składniki i smaki się połączą. Jeżeli sos będzie się rozwarstwiał, dodać kilka łyżek wody.
Na sam koniec dodać miód.
Przestudzić.
Śledzie pokroić w paski i wymieszać z ostudzonym sosem.
Odstawić na 2-3 dni do lodówki.
Smacznego!
* przepis pochodzi z bloga 'Konwalie w kuchni’
Świetne połączenie smakowe!
bardzo odważne połączenie, w kuchni trzeba eksperymentować. przepis koniecznie muszę wypróbować:)