Nigdy nie przypuszczałam, że chleb na samych drożdżach będzie tak smaczny. Oj chyba pozostanie z nami na dłużej. Ma podstawowe dwa plusy – pierwszy – nie potrzebujemy do jego wypieku zaczynu ;), drugi – robi się praktycznie sam. Nie wymaga ponownego wyrastania, więc czego chcieć więcej? Spróbujcie. Jestem pewna, że Wam zasmakuje, tak samo jak nam. Na blogu znajduje się już jeden przepis na chleb na drożdżach (z maślanką) – przepis tutaj, ale ten zdobył bardziej nasze serca 🙂
Składniki (na jeden bochenek):
– 400g mąki pszennej
– 1 łyżeczka drożdży instant
– 3/4 łyżeczki soli
– 1 szklanka wody (tutaj moje miarki)
– 50ml mleka
– 1 łyżka miodu płynnego
W garnku podgrzać mleko, wodę i miód. Do dużej miski przesiać mąkę, dodać drożdże i sól. Dodać ciepłe mleko i dokładnie wymieszać łyżką (do powstania jednolitego ciasta). Masę z wierzchu oprószyć delikatnie mąką. Miskę przykryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce na ok 1,5h, do wyrośnięcia.
Piekarnik rozgrzać do 220C (z termoobiegiem). Ciasto lekko odgazować i uformować bochenek (na omączonej stolnicy), szwem do dołu. Chleb wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (lub na rozgrzany kamień). Na wierzchu zrobić kilka nacięć ostrym nożem. Piec przez ok 30 minut, do zbrązowienia skórki.
Studzić na kratce. Najlepszy w dniu wypieku
Smacznego!
* przepis pochodzi z bloga 'Skoraq Cooks’
Bardzo fajny przepis. Czy można ten chleb piec np. w keksówce?? Jak długo zachowuje świeżość??
Robiłam bardzo podobny chlebek, dokładałam tylko suszone śliwki.
Wygląda przepysznie:)