Mam dla Was drugi wpis z cyklu „Jak zorganizować imprezę w stylu…?”. Na tapetę idzie styl meksykański!
Pierwszy wpis – dot. imprezy w stylu PRL znajdziecie tutaj.
Zacznijmy od tego, że musi być kolorowo! Im bardziej kolorowo tym lepiej! Wiadomo – Meksyk = mnóstwo kolorów i ostre jedzenie!
Jeśli chodzi o stroje, to ponownie Goście nie zawiedli – każdy wczuł się w klimat w 100% ! Były sombrera, poncza, sztuczne wąsy i meksykańskie suknie oraz opaski z kwiatami. Każda z nas wyglądała niczym Frida!
Ale zacznijmy od początku! Przystrojenie domu na imprezę.
Ja postawiłam na dekoracje hand made :
* kaktusy, wykonane z grubej tektury i pomalowane zieloną farbą do ścian 🙂
* kolorowe banery, wykonane z bibuły niekarbowanej,
* balony, kolorowe talerze, kolorowy obrus i bieżnik w meksykańskie wzory.
Przydały się również puszki po np groszku, które robiły za serwetniki. Na allegro kupiłam papierowe ananasy i mini sombrera!
Na stole znalazły się min:
- tacosy z kurczakiem, sałatą lodową i papryką (w miękkiej tortilli)-do tego meksykańskie sosy i salsy
- guacamole (duuużo guacamole )
- quesadilla
- ogórki meksykańskie
- kawałki limonki
- ostre papryczki
- pasta z fasoli
- churrosy
Gości, na wejściu przywitał pijany Meksykanin, pilnujący swojej flaszeczki i gitary!