Pyszne lekko słodko-pikantne ogórki meksykańskie, znane również jako krokodylki. Idealne do kanapek albo mięsa czy grilla. Jak tu ich nie lubić? Jeśli lubicie ostrzejsze smaki, to polecam dodać, do ogórków, trochę pokruszonych na przykład papryczek piri piri.
Ogórki meksykańskie są takie pyszne, że w każdy weekend, w sezonie, przerabiałam po kilka kilogramów ogórków – używam ogórków odmiana: kaliskie – są dla mnie najlepsze. Przygotowanie tych ogórków najlepiej rozłożyć na dwa dni, bo niestety swoje muszą odstać. Ale uwierzcie mi na słowo – warto bo są pyszne! Więcej przepisów na sprawdzone przetwory znajdziesz w moim darmowym e-booku!
– 4 kg ogórków gruntowych (kaliskie)
– 8 łyżek soli
– 1 łyżka chili
– 6 liści laurowych
– 6 ziaren ziela angielskiego
– 1 łyżeczka słodkiej papryki
– 1 łyżka płatków suszonej papryki
– 4 łyżki ziaren gorczycy
– 0,5 kg cukru
– 0,5 szklanki oleju
– 1,5 szklanki octu
– 1 główka czosnku
– 1 łyżka suszonej papryczki piri-piri (opcjonalnie)
Ogórki myjemy i następnie moczymy je przez min 4h. Odcedzamy z wody i kroimy na 2 cm kawałki. Zasypujemy solą i zostawiamy pod ściereczką na 8h. Następnie odsączamy z wody, dodajemy przyprawy (ziele angielskie oraz liście laurowe należy delikatnie rozkruszyć w moździerzu lub roztłuc tłuczkiem). Dodajemy obrany i przeciśnięty przez praskę czosnek oraz pokruszone papryczki piri-piri tak dużo jak lubicie (zalecam zacząć od 1 łyżki suszonej).
Olej podgrzewami i gorącym zalewamy ogórki. Mieszamy dokładnie.
Następnie do garnuszka wlewamy ocet i wsypujemy cukier. Gotujemy do rozpuszczenia się cukru. Gorącym octem zalewamy ogórki i dokładnie mieszamy.
Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 12h.
Ogórki przekładamy do czystych słoików, delikatnie dociskamy. Zalewamy zalewą, w której ogórki leżały i pasteryzujemy 10 minut od zagotowania się wody.
Gotowe ogórki studzimy odwrócone do góry nogami pod ściereczką.
Po wystudzeniu przechowujemy w chłodnym i ciemnym miejscu.
Smacznego!
Prezentują się obłędnie i na pewno tak smakują! <3
Bardzo fajne ogóreczki. Robiłam je w zeszły weekend i dzisiaj otworzyłam słoiczek. Pyszka !
Pycha ! W weekend idę po ogórasy i zrobię chyba z potrójnej porcji, bo w zeszłym roku za szybko zeszły hahah
Super pikantne wyszły. Dzięki za przepis!