Przepis na te skrzydełka wypatrzyłam w jakimś programie Gordona Ramsaya. Są ostre i soczyste. W marynacie tej możecie przygotować również pałki czy udka kurczaka. Gwarantuje Wam, że będą smakować. U nas miłośnikiem tych skrzydełek jest mój Maż, który nigdy ich nie odmówi 😉 Składniki (niestety) są wyszukane ale warto za nimi pochodzić. Ja swoje, znalazłam w sklepie z przyprawami z całego świata i nie kosztowały kroci.
Składniki:
– 6-8 skrzydełek
– 1 łyżka pasty tamaryndowej (można zastąpić sokiem z cytryny)
– 2 łyżki cukru palmowego
– 3 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
– 1 łyżka sosu rybnego
– 2 łyżki oliwy
– płatki chilli wg uznania
– sól, pieprz
Z pozostałych składników zrobić marynatę. Dokładnie obtoczyć w niej skrzydełka. Odstawić do lodówki na min. 0,5h (im dłużej tym lepiej).
Piekarnik nagrzać do 170C. Wsadzić zamarynowane skrzydełka. Pozostałą marynatą polać skrzydełka.
Smacznego!
Świetne skrzydełka 🙂
Dzięki :)) Praktycznie same się robią a gościom smakują ! 🙂
O takie to zjadłabym na pewno!
Chcę je! Tutaj, zaraz! 😀
Widziałam ten przepis w programie i też mi się spodobał – robiłam już 2 razy. Bardzo smaczne skrzydełka. Ogólnie cały odcinek był fajny.
Oj tak :)) Lubię programy Gordona i jego przepisy 🙂 Wszystko wychodzi mega smacznie 🙂