Wieki nie jadłam, ani nie robiłam tych kotletów i żałuję, bo są na prawdę smaczne. Do tego tanie i łatwe w wykonaniu. A mogę jeszcze śmiało napisać, że szybkie o ile zostały Wam ziemniaki z dnia poprzedniego. Można podawać je z surówką, mięsem, sosem lub jeść je zapieczone z serem i podane z ketchupem – do wyboru do koloru. Można je również smażyć, tak jak ja, w panierce lub bez. Wypróbujcie – nie będziecie żałować. Tym przepisem rozpoczynam cykl – najlepsze potrawy z dzieciństwa. Jeśli macie swoje ulubione potrawy z dzieciństwa, podzielcie się przepisem w komentarzach 🙂
Składniki:
– 1 kg ziemniaków
– 2 małe jajka
– mąka – 2-3 łyżki
– cebula
– masło
– bułka tarta
– przyprawy: majeranek, szczypta gałki muszkatołowej, świeżo zmielony pieprz
Ziemniaki obrać, ugotować i (wystudzone) przecisnąć przez praskę.
Cebulę obrać, drobno pokroić i podsmażyć na złoto na maśle. Wystudzić.
Cebulę, jajka, mąkę, przyprawy dodać do ziemniaków i wyrobić ciasto (tak żeby się nie kleiło do rąk).
Formować kotlety i obtoczyć je w bułce. Smażyć na dobrze rozgrzanym oleju na złoty kolor.
Podawać z ulubionymi dodatkami.*
Smacznego!
* kotlety spokojnie możecie odgrzewać w piekarniku 🙂
Przepysznie wyglądają, muszę koniecznie spróbować! 🙂
Daj znać jak je wypróbujesz 🙂
Wyglądają całkiem smacznie 🙂
Smakują równie dobrze 😀
takie kotleciki są pyszne i najważniejsze, ze można wykorzystać ziemniaki które nam zostały z obiadu dzień wcześniej:)
Dokładnie :)) nic się zmarnować nie może 🙂
Pyszne kotleciki 🙂
Uwielbiam takie kotlety. Moja mama często je robiła w dzieciństwie 🙂
Pysznie zrobione 🙂 lubię bardzo ziemniaczane dania 🙂