Smak mojego dzieciństwa – racuchy drożdżowe, posypane cukrem pudrem. Takie puszyste i grubiutkie, jakie pamiętam ! Lubicie? Takie smaki, w dorosłym, życiu powodują, że człowiekowi o wiele lepiej się na sercu robi. Najlepsze racuchy drożdżowe robiła moja babcia – szkoda, że nie mam już szansy zapytać się jej o przepis. Ten z którym się z Wami dzielę poniżej, jest prawie identyczny!
Składniki (ok 15 sztuk)
- 2/3 szklanki mleka (ok 200 ml)
- 1,5 szklanki mąki
- 7g suchych drożdży (25g świeżych)
- 1 łyżka cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- szczypta soli
- olej do smażenia
- cukier puder
Mleko podgrzewamy w garnuszku – nie gotujemy ma być po prostu ciepłe.
Jeśli używamy świeżych drożdży należy przygotować zaczyn – jak? zajrzyj tutaj. Do zaczynu używamy składników podanych w przepisie czyli: 25g świeżych drożdży, 1 łyżeczkę cukru, 2 łyżki mąki i 50 ml ciepłego mleka – nie dodajemy dodatkowych składników – zabieramy z przepisu.
Do misy wsypujemy mąkę, suche drożdże (zaczyn), cukry, dodajemy jajko i ciepłe mleko. Mieszamy łyżką do połączenia składników – ciasto będzie dosyć rzadkie. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1h, tak aby ciasto na drożdżowe racuchy podwoiło swoją objętość.
Na patelni rozgrzewamy olej (tak żeby było ok 3 mm oleju). Dwie suche łyżki, maczamy w oleju z patelni i nabieramy ciasto z miski. Przekładamy na rozgrzany olej, tworząc okrągłe placuszki (tłuste łyżki spowodują, że będzie nam się lepiej odklejało ciasto). Smażymy na średnim ogniu aż brzegi drożdżowych racuchów się zarumienią. Pamiętajcie, że racuchy urosną, więc należy zachowywać odstęp między racuszkami podczas smażenia.
Usmażone racuchy przekładamy na ręcznik papierowy. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!
