Jest to zupa mojego i mojego Męża dzieciństwa. Podana z białą kiełbasą i ziemniakami, rozbudza nasze wspomnienia. Jest to zupa prosta i każdemu na pewno wyjdzie. Dzięki zarumienionej cebulce, podsmażonej kiełbasce i ziemniakom, tworzy bardzo bogaty, własny smak. Zalewajkę albo się lubi, albo nie. Wybór zależy od Was.
Składniki (na 5 porcji):
– 3 białe kiełbaski
– 1 laska dobrej kiełbasy
– 1 duża cebula
– 1 szklanka zakwasu na barszcz biały/żurek (lub więcej jeśli preferujecie kwaśną zalewajkę)
– 2 ząbki czosnku
– majeranek suszony
– śmietana
– 3 l wody
– sól i pieprz
Do garnka z wodą z gorącą, ugotowaną, wrzucić białą kiełbasę i parzyć ją przez ok 25 minut. Kiełbasę wyjąć. Wrzucić pokrojone w kostkę obrane ziemniaki, czosnek, sól i pieprz. W międzyczasie na patelni wlać kroplę oliwy i podsmażyć pokrojoną w kosteczkę cebulę i pokrojoną w półksiężyce kiełbasę. Dodać do ziemniaków. Gdy ziemniaki będą już prawie miękkie, dodać zakwas i zagotować. Dodać majeranek i pokrojoną w plasterki białą kiełbasę.
Podawać w kleksem kwaśnej śmietany.
Smacznego!
to takze smak mojego dzieciństwa 🙂 uwielbiam, ale najbardziej taka biedna czyli ziemniaki i żur 🙂