Najlepsze zapiekanki jadłam na Okrąglaku w Krakowie. Niestety do Krakowa mam prawie 300km, więc bywam tam rzadko (no dobra, staram się być tam raz do roku ;)), a co z tym idzie – tęskni mi się min. za zapiekankami. Za ich smakiem i w ogóle
Postanowiłam odtworzyć ich smak w domu. Nie udało mi się w 100% ale jakaś tam namiastka, tych krakowskich, jest
Smak na zapiekanki został zaspokojony.
Składniki (na 4 zapiekanki):
– 500g pieczarek
– 1 mała cebula
– 2 pół-bagietki
– żółty ser – użyłam cheddara
– 1 łyżka masła
– 1 łyżka oleju
– sól, pieprz, czosnek granulowany
– szczypiorek
– prażona cebulka
– ketchup, majonez/sos czosnkowy
Pieczarki obrać i zetrzeć na grubych oczkach. Podsmażyć na rozpuszczonym maśle z olejem. Odparować. Dodać drobno posiekaną cebulę i przesmażyć na złoto.
Pół-bagietki przeciąć wzdłuż i delikatnie posmarować masłem. Wyłożyć masę z pieczarek. Zetrzeć na nie ser (ilość zależy od Waszych smaków).
Wsadzić do piekarnika nagrzanego do 170C (opcja grill) i piec 10-15 minut (do momentu aż ser się rozpuści i bagietka będzie ciepła i lekko chrupiąca).
Szczypiorek posiekać.
Gotową zapiekankę posmarować ketchupem i majonezem / sosem czosnkowy. Posypać szczypiorkiem i prażoną cebulką.
Smacznego!
Klasyk, ale u Ciebie tak pięknie się na zdjęciu prezentuje.
zatęskniłam do pysznej, domowej, chrupiącej zapiekanki
Obłędnie wyglądają te zapiekanki! Mogą się schować takie kupne
Tak dawno tego nie jadłem aż ślinka cieknie na sam widok